Ostatni mecz

Sprawdź wynik
ostatniego meczu MKP Szczecinek

2024-02-24
Goleniów
Ina Goleniów
4:3
MKP Szczecinek

Następny mecz

Gdzie rozegrany będzie
następny mecz MKP Szczecinek

2024-03-02
Szczecinek
MKP Szczecinek
VS
Olimp Gościno

AKTUALNOŚCI
WYDARZENIA

04 - 12
2023

11. miejsce na koniec rundy

Wygraną w Dolicach zakończyliśmy rundę jesienną. Do zobaczenia wiosną!

więcej →

02 - 10
2023

MKP Szczecinek - Mechanik Bobolice

Zwycięstwo drużyny przyjezdnej.

więcej →

02 - 10
2023

Biali Sądów - MKP Szczecinek

3 punkty zostają w Sądowie.

więcej →

Spotkanie rozpoczęło się podobnie - jak większość spotkań w Szczecinku - czyli od bardzo dużej przewagi gospodarzy. Pierwszą groźną akcją popisał się duet Jurjewicz - Szymański. Po dośrodkowaniu tego pierwszego z rzutu wolnego, drugi niewiele się pomylił posyłając piłkę głową obok bramki.

19. minuta to kolejny stały fragment gry - tym razem dobrego dośrodkowania z rzutu rożnego na bramkę nie potrafił zamienić Marcin Kaszczyc. Już dwie minuty później przed kolejną szansą stanął Daniel Szymański. Niestety nasz najlepszy napastnik nie potrafił wykorzystać bardzo dobrego podania Piotra Kusiaka, strzelając tylko w boczną siatkę. Można by było rzec „co się odwlecze to nie uciecze”, albo „do trzech razy sztuka”, bowiem 31. minuta to wyjście na prowadzenie Miejskiego Klubu Piłkarskiego za sprawą właśnie Daniela Szymańskiego. Dwie minuty później jedną z nieliczny szans mieli przyjezdni - techniczny strzał z dystansu, po którym bardzo ładną paradą popisał się Karol Grenda parując piłkę na rzut rożny. Pod koniec pierwszej części kilka szans na podwyższenie wyniku mieli gospodarze. Najpierw na strzał zdecydował się Marcin Kaszczyc, jednak bramkarz Gryfa na posterunku.42 minuta to próba Łukasza Jurjewicza, obok bramki. W końcówce groźną sytuację miał jeszcze Bartłomiej Woźniak, ale jego strzał głową minął cel uderzając tylko w boczną siatkę.

Druga część meczu rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od dużej aktywności Miejskiego Klubu Piłkarskiego. Najpierw strzał z rzutu wolnego prosto w bramkarza oddał niewidoczny w pierwszej części kapitan Maciej Góra. W 56. minucie mieliśmy podwyższenie prowadzenia za sprawą Mateusza Malczyka. 68. minuta meczu to pierwsza zmiana w ekipie gospodarzy z boiska zszedł Marcin Kaszczyc a w jego miejsce na placu gry pojawił się Mariusz Bedliński. Można powiedzieć, że trener Węglowski „miał nosa” wpuszczając go na boisko, ponieważ kilka minut później to właśnie popularny „Mariol” jak się później okazało ustalił wynik meczu. Trzy minuty później druga zmiana w szeregach MKP, za strzelca pierwszego gola Daniela Szymańskiego wszedł Patryk Kowalczyk.  Aktywności pod bramką rywala kolegom z defensywy najwyraźniej  pozazdrościł Mateusz Gobis i on także postanowił spróbować swoich sił, ale jego strzał z 79 minuty zza pola karnego minimalnie chybił celu uderzając w poprzeczkę bramki strzeżonej przez golkipera gości. W 81. minucie nastąpiła ostatnia zmiana w naszej drużynie, za Adama Jabłońskiego wszedł Krystian Górka. Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry próbował z dystansu  Kowalczyk,  bez powodzenia. W dalszych minutach podstawowego jak i doliczonego czasu nic się nie zmieniło i spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0.

Po tym meczu Miejski Klub Piłkarski pozostał na 5 miejscu w tabeli. Za tydzień MKP zakończy rundę w Myśliborzu, gdzie zmierzy się z tamtejszym Osadnikiem zajmującym obecnie 12 miejsce w tabeli.   

MKP 3:0 Gryf (1:0) (31’Szymański, 56’ Malczyk, 74’ Bedliński)

Skład MKP: Grenda, Gobis, Woźniak, Kusiak, Jurjewicz, Góra(k), Jabłoński (Górka), Malczyk, Jureczko, Kaszczyc (Bedliński), Szymański(Kowalczyk)

- Przed meczem obawialiśmy się, bo były pogłoski, że drużyna z Kamienia nie przyjedzie, że zespół się rozsypał. Bałem się jak nasi zawodnicy podejdą do tego meczu - fajnie, że podeszliśmy skoncentrowani, super weszliśmy w spotkanie. Bardzo dużo sytuacji, strzeliliśmy trzy bramki, ale powiedzmy sobie szczerze, wynik mógł być dużo wyższy.

- Myślę, że pomimo tego należy się cieszyć, bo pożegnaliśmy się z kibicami pewnym wynikiem.

- Tak, ale opieramy grę strzelecką praktycznie tylko na Danielu Szymańskim, dobrze by było jakby drugi zawodnik odciążył troszeczkę Daniela. Pracujemy nad tym zgraniem formacji 4-4-2, wcześniej graliśmy na jednego napastnika. Dużo sytuacji się stwarza, jeżeli popracujemy nad skutecznością to myślę, że ta pozycja na wiosnę będzie jeszcze wyższa – komentował asystent trenera Mateusz Jureczko.

- Generalnie mecz pod naszą kontrolą, szkoda, że nie udało się strzelić więcej, ale jest 3:0, pewna wygrana i za tydzień jedziemy do Myśliborza po trzy punkty. Warto jak najlepiej zakończyć rundę, nie wiadomo kto przed wiosną będzie szedł na awans, a kto walczył o utrzymanie – mówi obrońca Mateusz Gobis.

Pozostałe wyniki:

Piast 1:4 Kluczevia

Hutnik 2:3 Bałtyk

Dąb 2:1 Astra

Energetyk 5:2 Drawa

Rasel 1:2 Jeziorak

Arkadia 5:3 Ina

Gryf P. 2:0 Olimp

Sparta 1:4 Osadnik

KAMIL SARNOWSKI

sponsorzy / partnerzy

projekt / wykonanie strony www.graffik.com.pl
UŻYWAMY PLIKÓW COOKIES,

by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Zapoznaj się z naszą polityką prywatności.