Spotkanie w Gościnie rozpoczęło się od ataków Miejskiego Klubu Piłkarskiego. Piłkarze gości zaczęli mecz z myślą narzucenia rywalowi swojego stylu gry. Udawało się to przez ponad dwadzieścia minut, jednak w 24 minucie nasz zespół niestety stracił pierwszą bramkę. Po bramce nasza gra się trochę posypała, nie mogliśmy wrócić na swoje „tory”. Jakby tego było mało na kilka minut przed końcem pierwszej części  przegrywaliśmy już 2:0. Warto wspomnieć, że bramki padły w bardzo podobnych sytuacjach po stałych fragmentach przy zamieszaniu w polu karnym.

Druga część rozpoczęła podobnie jak pierwsza z tym, że w tej chodziło  już bardziej o odrabianie strat niż o styl. Goście od razu zaczęli gonić wynik, co przyniosło kilka groźnych sytuacji do zdobycia bramki. Przy jednej z nich można było dopatrzeć się kontrowersji, kiedy to obrońca Olimpu mógł wybić futbolówkę już zza linii bramkowej.  Jednak „co się odwlecze to nie uciecze”, w 73 minucie mamy bramkę kontaktową, a zdobywcą niej był Marcin Kaszczyc. Więcej bramek już nie padło i nasz zespół poniósł pierwszą porażkę w sezonie

 – Mecz zaczął się po naszej myśli, zagraliśmy trochę asekuracyjnie i ta gra przyniosła nam efekt czterech, pięciu dogodnych sytuacji, do 24 minuty Olimp nie przeszedł prawie przez naszą połowę. Pierwszy strzał rywale oddali dopiero w 24 minucie, to był taki strzał rozpaczy, po tym golu widać było trochę dekoncentracji czy nawet frustracji, bo naprawdę graliśmy fajne zawody i nagle dostajemy po chwili nieuwagi bramkę. Druga bramka to bardzo podobna sytuacja. Rzut rożny bity z prawej strony, piłka zgrana przed pole karne i uderzenie w długi róg bramki Kamila Celińskiego i mamy 2:0 – komentuje spotkanie trener Zbigniew Węglowski.

Olimp Gościno 2:1 MKP Szczecinek (bramka MKP: 73’ Kaszczyc)

Skład MKP: Celiński K., Gobis M., Woźniak B., Kusiak P., Jurjewicz Ł., Malczyk M.(Kaszczyc  M.), Bedliński M., Jureczko M., Góra M. (Szydlak M.), Jabłoński A. Szymański D.             

Kamil Sarnowski