IV LIGA ZACHODNIOPOMORSKA „KIPSTA” (trener Zbigniew Węglowski /Grzegorz Lewnadowski)
MKP Szczecinek – Gwardia Koszalin 3-4
BRAMKI: 28’ Szymański, 60’ Jabłoński, 65’ Okuszko
SKŁAD: Jakubczak – Pryimak (86’ Rychko), Jabłoński (75’ Czerwiński), Jurjewicz, Góra, Barański, Madej (60’ Szwejda), Mrówczyński, Okuszko, Szymański, Jaworek (76’ Węglowski)
Miejsce w tabeli: 4/20
AKTUALIZACJA
MKP Szczecinek – Gwardia Koszalin 0-4
W godzinach popołudniowych otrzymaliśmy pismo, w którym Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej zweryfikował wynik meczu z Gwardią Koszalin jako walkower 4-0 na korzyść Gwardii. Powód? W naszej drużynie wystąpił Andrij Pryimak, który zdaniem Związku pauzować powinien za czwartą żółtą kartkę.
Andrij trafił do MKP zimą jako wolny zawodnik, który w grudniu ubiegłego roku rozwiązał kontrakt z klubem Świdniczanka Świdnik (IV liga lubelska). Zgodnie z &18 pkt. 18 Regulaminu Rozgrywek Mistrzowskich ZZPN:
Klub przyjmujący zawodnika na mocy transferu stałego lub czasowego z innego klubu, ma obowiązek sprawdzić w macierzystym związku (okręgu) piłki nożnej, jakie kary ciążą na danym zawodniku i uwzględnić w swojej ewidencji wg następujących zasad:
a) Jeżeli zmiana barw klubowych następuje w ramach tej samej klasy rozgrywkowej, to zawodnik w dalszym ciągu posiada w rejestrze tę samą liczbę kartek, które posiadał dotychczas.
Założyliśmy, że skoro Andrij był wolnym zawodnikiem nie ma konieczności sprawdzania ewidencji w Lubelskim ZPN, a dodatkowo ufaliśmy, że w dobie systemu Extranet wystarczy opierać się na tym, co widnieje w w/w systemie. Zgodnie z raportem generowanym w systemie Andrij do tego momentu ma trzy żółte kartki, którymi został upomniany w meczach z Jeziorakiem Szczecin, Hutnikiem Szczecin i GKS Manowo. Po meczu z Gwardią Związek postanowił jednak dokonać weryfikacji kartek z jesieni i post factum poinformował nas, że Andrij został upomniany żółtą kartką w meczu IV ligi lubelskiej w sierpniu ubiegłego roku. W systemie Extranet nic nie zostało uaktualnione i przy nazwisku Pryimak dalej widnieje liczba trzech żółtych kartek.
Oczywiście przyjmujemy argumentację Związku, natomiast kolejny raz nie możemy oprzeć się wrażeniu, że Związek zamiast pomagać wyłapywać takie niuanse z wyprzedzeniem woli poczekać, aż klub popełni regulaminowy błąd i wówczas chętnie sięga po kary dyscyplinarne.
Od powyżej decyzji nie zamierzamy się odwoływać po pierwsze dlatego, że Gwardia i tak wygrała na boisku, a po drugie wszystkie nasze odwołania pisane do Związku od wielu lat nie przynoszą żadnego rezultatu. Najczęściej w takich sytuacjach słyszymy o naszej przewinie, niedopatrzeniu itp. Mamy dość.
Kibiców przepraszamy za zaistniałą sytuację i gwarantujemy, że od dnia dzisiejszego wszystkie tego typu sytuacje będziemy sprawdzać jak najdokładniej we własnym gronie działając w myśl zasady UMIESZ LICZYĆ LICZ NA SIEBIE.
Pozdrawiamy,
Zarząd MKP Szczecinek